Skip to content

Wiosenny ogród

Wiosenny ogród published on

Wiosna w pełni, cieszy urokiem rozwijających się kwiatów, kwitnących drzew i krzewów. Co jednak musimy zrobić aby nasz ogród osiągnął pełen urok i bogactwo barw?

Pierwszymi kwiatami, które pojawiają się na rabatach, są byliny cebulowe -krokusy, tulipany, narcyz, hiacynty. Te rośliny sadzimy jesienią do koszyczków na rośliny cebulowe, mają wtedy czas na zakorzenienie się i wczesny wiosenny start. Możemy jednak też kupić je wiosną już kwitnące, posadzone w doniczkach, gotowe do wysadzenia na rabaty. Pamiętajmy jednak, aby takie cebule posadzić do ziemi wraz z doniczką w której rosną, ponieważ przesadzając je do koszyczków, możemy znacznie skrócić czas kwitnienia, albo wręcz uszkodzić kwiaty. Musimy potem końcem lipca wyciągnąć całe doniczki z ziemi i przesadzić cebulki do koszyczków, i ponownie wkopać do ziemi. Koszyczki ochronią nasze cebulki przed myszami i kretami, jednak nie mogą być zbyt głęboki posadzone.

Teraz wiosną jest też czas na zadbanie o piękne kwiaty jesienią. To jest właśnie pora na posadzenie bulw mieczyków, kłączy dali. Możemy jeszcze dosadzać lilie i irysy, które kwitną latem. Te rośliny nie wymagają sadzenia do koszyczków. Są znacznie mniej lubiane przez gryzonie, mogą rosnąć bezpośrednio w gruncie.

Przy planowaniu ogrodu powinniśmy pomyśleć o bogactwie kwiatów drzew i krzewów liściastych. Wspaniale kwitnące forsycje, migdałowiec, czy wszelkie odmiany wiśni ozdobnych, dodadzą uroku najmniejszemu ogródkowi. Pamiętajmy jednak, że te krzewy i drzewka zawiązują kwiaty jeszcze jesienią, więc wszelkie prace pielęgnacyjne polegające na wycinaniu pędów wykonujemy dopiero po przekwitnięciu. Aby uzyskać piękne, coroczne kwitnienie u migdałka i forsycji, konieczne jest wycinanie starych kilkuletnich pędów u podstawy krzewu.. Nie wystarczy przycinanie krzewu tylko po jego obwodzie. Musimy zmusić roślinę do wytworzenia zupełnie nowych pędów.

Kwitnące drzewa, takie jak wiśnia Kiku-shidare, robinia hispida szczepiona na pniu, czy wiśnia Amanogawa, nie wymagają cięć dla uzyskania większej ilości kwiatów. Jednak gdy chcemy zmniejszyć wielkość drzewka, możemy, po przekwitnięciu kwiatów, wycinać gałęzie które nam przeszkadzają,

Pamiętajmy także o rododendronach, azaliach i magnoliach. Niepowtarzalny urok tych roślin, szczególnie, gdy są posadzone w większych grupach, nie ma sobie równych. Nie przycinajmy ich wcale, bo bardzo tego nie lubią. Usuwamy tylko przemarznięte i uszkodzone pędy. Zapewnijmy im kwaśną ziemię, odpowiedni dla nich nawóz i osłonięte miejsce, a wspaniale się nam odwdzięczą barwnymi kwiatami.

Obok nich może zostać założone wrzosowisko, na którym rosną wrzosy i wrzośce. Tylko gdy się stopią śniegi, barwne kobierce wrzośców cieszą dywanem kwiatów. W terminie jesiennym, zakwitną nam wrzosy, A w okresie letnim barwne gałązki, o żółtych i pomarańczowych barwach tworzą piękne plamy kolorów wśród zieleni. Jednak warunkiem ładnego wrzosowiska jest przycinanie krzewinek zaraz po przekwitnięciu kwiatów. Wszystkie rośliny na wrzosowisku staramy się przyciąć na jednakowej wysokości , aby uzyskać równy dywan wrzosowiska.

Cieszmy się pięknem roślin kwitnących, przebywając w ogrodzie przy pierwszych wiosennych i ciepłych dniach.

Inż. Ogrodnictwa Katarzyna Wolska-Pociask

 

Ogród

Ogród published on

Jeśli oglądaliście Państwo odcinek 618 Maja w ogrodzie,  tutaj znajdziecie szczegółowy opis mojego ogrodu przedstawionego w tym programie.

Ogród jest położony na 70 arowej działce ze spadkiem w stronę południową. Najstarsza część ogrodu, 50 ar, ma już 18 lat. Jednak 4 lata temu powiększyłam go od strony zachodniej o 20 arów i tu znajduje się młody, dopiero urządzany ogród.

W moim ogrodzie postawiłam przede wszystkim na naturalność, jak największe odwzorowanie równowagi biologicznej istniejącej w naturze. Jednak rabaty drzew i krzewów są pod warstwą kory wyścielone czarną agrowłókniną. Jest to ukłon w stronę praktyczną, pozwalający na znacznie zaoszczędzenie czasu na odchwaszczaniu, szczególnie we wczesnej fazie rozwoju ogrodu.

Frontowa część ogrodu jest najbardziej formalna i jednocześnie najmniej wypoczynkowa. Tuż przy przednim płocie rozpościera się rabata z drzewami i krzewami iglastymi, gdzie najwyższe drzewa są posadzone od strony płotu. Na środkowym trawniku znalazła miejsce sosna, cięta w formie bonsai, podsadzona jałowcem Icce blue. Rabata znajdująca się najbliżej domu to 3 odmiany wspaniale kwitnących magnolii, kilka rododendronów i azalie wielkokwiatowe jak i japońskie. Rabata ta łączy się z drugą, na której dominuje akacja Twisty baby, podścielona czerwono kwitnącym pigwowcem płożącym.

Po drugiej stronie drogi dojazdowej pyszni się kolorami perukowiec Royal Purple o czerwonych liściach w towarzystwie dużej catalpy aureum o żółtych liściach. Brzoza płacząca Long Trunk i złotokap witają wchodzących. Garaż osłaniają dwie magnolie Susan, prowadzone w formie krzewów. Nad wszystkim górują duże drzewa, posadzone od strony ogrodzenia: tulipanowiec, jabłoń czerwonolistna, dąb fastigiata, klon Fast black, klon negundo Flamingo, klon Globosum. Sosna czarna, jodła koreańska, świerk wężowy i świerk Maingold stanowią przednią straż ogrodu.

Ogród wypoczynkowy znajduje się w tylnej części, za domem i zaczyna się od skarpy otaczającej taras, obsadzonej azaliami, rododendronami, wspaniale kwitnącą glicynią wspinającą się aż na balkon, świerkiem Acrocona i dwoma cyprysikami ciętymi w kule, stojącymi wraz z hortensjami ogrodowymi po bokach schodów schodzących z tarasu.

Obok cień i możliwość wypoczynku przy kawie, na ustawionych tu krzesełkach ze stoliczkiem, zapewniają rosnące krzewy leszczyn, jaśminowca, perukowca podolskiego, forsycji i kilku odmian krzewuszki. Dalej przez rabatę bylinową z magnolią Elizabet i cyprysikiem Aurea Nana dochodzimy do ogrodu wodnego.

System 3 oczek wodnych jest połączony długim, 30 m strumykiem, który pełni jednocześnie rolę filtracyjną dla przepływającej wody. Zatem zbędne są jakiekolwiek dodatkowe filtry mechaniczne. Strefa bagienna w każdym z oczek pozwala na stworzenie naturalnej biocenozy wodnej. Jednocześnie najniższe oczko pełni funkcję dodatkowego filtra biologicznego dla pozostałych dwóch.

Dwa górne oczka tworzą jeden kompleks, otaczający wyspę z miejscem wypoczynkowym i wspaniałym okazem klona palmowego Disectum nigrum. Jedno z oczek, położone wyżej około 30 cm, jest tym, do którego wpływa woda przepompowywana z najniższego. Z tego poziomu woda przelewa się w dwóch miejscach małymi kaskadami do niższego oczka. Do górnego oczka wpływa też woda z wysokiej, kamiennej kaskady, stojącej nad jego brzegiem. Jednak na kaskadę woda jest pobierana z drugiego oczka. Jest to jej krótki obieg. Długi obieg wody i wspomnianą wcześniej filtrację zapewnia strumyk wypływający z drugiego oczka do ostatniego, położonego najniżej.

Wokół górnego oczka wodnego zbudowany jest ogród skalny i kamienna kaskada. Od domu do wyspy i mostka na nią, prowadzi kamienna ścieżka. Rozgałęzia się ona, okrążając oczka i po przejściu przez kamienie leżące w nurcie strumyka i opływane przez wodę, dochodzi do wrzosowiska.

Obok jest miejsce z ogniskiem, otoczone pniami drzew do siedzenia.

Strumyk przepływa przez wrzosowisko, a nad jego brzegiem znajdują się miejsca, w których można usiąść i podziwiać kąpiące się ptaki i kwitnące wrzosy. Nad brzegiem rosną magnolie, Yuki, stoi płaczący wiąz Camperdownii. Dołem rozpościera się wrzosowisko.

Ścieżka i strumyk, po spotkaniu się w miejscu przejścia po kamieniach, rozchodzą się w dwie strony i po minięciu wrzosowiska okrążają górkę, od wschodniej ścieżka i zachodniej strony strumyk.

Na górce rosną płaczące odmiany brzozy Yungii i buka czerwonolistnego, ambrowiec amerykański, duże drzewo akacjowe, perukowiec czerwonolistny prowadzony w formie drzewka i bez odmiany Aureum o kolorowych listkach. Wiotkie gałązki brzozy pochylają się nad wodami strumyka. Roślinami obsadzona jest tylko północno-zachodnia strona wzniesienia. Na pozostałej części rośnie trawa i jest kolejna ławeczka, na której można usiąść w cieniu mając piękny widok z góry.

Po minięciu górki, strumyk płynie przez trawę i dociera do dolnego oczka wodnego, w którym kończy bieg. Natomiast po drugiej stronie ścieżka rozgałęzia się na 3 części. Jedna dochodzi do altanki, druga do dolnego oczka, przechodząc też przez strumyk. Trzecia część biegnie natomiast jeszcze dalej. Mija zagajnik brzozowy z hamakiem okrytym moskitierą, rabatę z płaczącą morwą, różami płożącymi, bzem, berberysami i piękną akacją o jasno różowych kwiatach i dociera do małego, kamiennego placyku z ławeczką.

W dalszej części ogród przechodzi bardziej w park. Rosną tu duże drzewa liściaste i iglaste. Ścieżka skręcając na zachód, przechodzi wśród nich. Siedząc na ławeczce, na końcu ścieżki, czujemy się jak na polance, otoczeni sosnami świerkami, gledicją, grabem i klonem Fast Black.

Ogród kończy się skarpą, na skraju której rosną różne krzewy liściaste, a na jej pochyłości akacje i wierzba. Rośliny te w naturalny sposób łączą się z sosnami i modrzewiami rosnącymi już po drugiej stronie płotu, na kolejnej działce, gubiąc wśród zieleni metalową konstrukcję ogrodzenia.

Po całym ogrodzie rozrzucone są też drzewa i krzewy owocowe, tworząc naturalne kompozycje z drzewami ozdobnymi. Spacerując, możemy zrywać różne owoce: jeżyny, porzeczki, brzoskwinie, jabłka, czereśnie, śliwki czy gruszki. Jest też kilka krzewów borówki amerykańskiej. Na orzechach włoskich i leszczynach często możemy dostrzec wiewiórki z twardymi owocami w łapkach.

Nowa część ogrodu dopiero zaczęła być zakładana. Ponieważ obie działki dzielił żywopłot z jałowców, aby teraz je połączyć, część roślin została usunięta. Do pozostawionych krzewów zostały dosadzone inne rośliny, tworząc kompozycje łączące obie części ogrodu.

Z zastanych na nowej działce roślin pozostawiłam trzy drzewa owocowe: grusze, czereśnie i śliwę. Wokół nich powstała kompozycja z krzewów cieniolubnych i w południowej części krzewów jeżyn, kolcowoju i jagody kamczackiej. Ta rabata łączy się ze wzniesieniem usypanym z kompostu powstałego z wieloletniego koszenia starszego ogrodu i przewiezionego tutaj w postaci bardzo żyznej ziemi. Posadzone zostały tu ciekawe odmiany roślin iglastych po stronie zachodniej i liściastych od wschodu. Pięknie rozrośnięte kępy lawendy i zioła obok, tworzą pachnącą kompozycję.

Nowe odmiany i rzadko uprawiane wcześniej w Polsce gatunki, których nie ma w starej części, znajdują się w tym nowym założeniu ogrodowym. Ciekawe odmiany dziurawca Magical i Hidcote, judaszowca o zielonej jak i czerwonej barwie liści Forest Pansy, jak i pięknotki o wspaniale fioletowych owocach jesienią i zimą. Piękny tulipanowiec Aureomarginatum jak i ambrowiec amerykański o biało obrzeżonych liściach znalazły tu swoje miejsce. Duża różnorodność hortensji, azali wielkokwiatowych, guzikowiec i najnowsza odmiana ciemnoczerwonej magnolii Genie.

Wśród roślin iglastych na uwagę zasługują płaczące cyprysiki Golden waterfull, Jodła Golden spreader o soczystej, żółtej barwie igieł, czy miniaturowy świerk Tomek. Część roślin iglastych zostało posadzonych wraz z korzystną grzybnią dla danego gatunku. Są to rośliny mikoryzowane, tzn , że grzybnia pozostająca w mikoryzie z daną rośliną została zaszczepiona już w szkółce i jest już w doniczce danej rośliny. Zapewnia to znacznie lepszy wzrost i bujniejszy rozwój naszych roślin.

W nowej części znalazło się też miejsce na rabatę roślin kwitnących. Są to zarówno byliny wieloletnie, cebulowe, jak i rośliny na jeden sezon typu begonie. Kwitnienie na tej rabacie rozpoczyna się wczesną wiosną od krokusów i przebiśniegów, przez tulipany, narcyzy, irysy lilie i liliowce, crocosmie, mieczyki i dalie aż po astry i zimowity. Obok rabaty kwiatowej stoi huśtawka ogrodowa. Pozwala to na odpoczynek wśród kwiatów i podziwianie nowej jak i dorosłej części ogrodu widocznej z niej.

Wzdłuż całej zachodniej granicy tej części ogrodu posadziłam tuje o żółtej barwie. Jest to nowa odmiana powstała na bazie znanej tui Szmaragd o nazwie Golden schmaragd. Na jej tle powstała rabata roślin iglastych.

Ponieważ na sąsiedniej działce od południowej strony, rosną wysokie brzozy, wzdłuż ogrodzenia posadziłam krzewy liściaste, pięknie kwitnące, potrafiące poradzić sobie w sąsiedztwie drzew.

Cały ogród, tak ten starszy jak i ten dopiero zakładany stanowi spójną i harmonijną całość. Dzieli się na wiele pokoi, jak w domu. W każdym można znaleźć miejsce na wypoczynek i podziwianie coraz to innej przyrody.

W wodnej komnacie są to kąpiące się ptaki, mieniące się ważki i rybki. Przylatujące i gniazdujące tutaj kaczki krzyżówki, pływające potem wraz z maleńkimi kaczuszkami. Rozbijającą się na miliony kropel wodę spadającą z kamiennej kaskady. Wszystko to można obserwować siedząc na wyspie wśród wody.

W części wrzosowiska owady przylatujące do kwiatów i iskrzący w słońcu strumyk, szemrzący cicho po kamieniach. Nierzadko całe stado trzepiących się w wodzie ptaków. Gdy obok rozpalimy ognisko, siedząc na pieńku, podziwiamy taniec strzelających w niebo iskier.

Wśród brzóz możemy zażyć pokrzepiającego i energetyzującego, sennego wypoczynku na hamaku. Moskitiera zabezpiecza nas przed komarami i muchami, więc nic nie przeszkodzi drzemce. Promienie słońca delikatnie prześwitując przez listki, pogłębią tylko uczucie spokoju.

W parkowej komnacie ptaki i ich śpiew, rytuały godowe i codzienne życie. Skaczące po konarach wiewiórki.

Kwiatowy pokój zapewnia bogactwo kolorów i zapachów, wizyty najpiękniejszych motyli. Zmienność kwitnienia i następstwo pór roku.

Przechodząc do kolejnych, ogrodowych komnat, możemy zawsze skorzystać z bogatej owocowej spiż

Ogrody japońskie

Ogrody japońskie published on

OGRODY JAPOŃSKIE W POLSCE – teks publikowany w miesięczniku „Dom idealny”

Decydując się na ogród japoński, zawsze miejmy w pamięci, skąd to forma do nas zawitała. Większość Japonii leży w terenie górzystym. Podstawowym założeniem ogrodów japońskich jest powiązanie ich z naturą. Dlatego też w tych ogrodach wykorzystywane były materiały naturalne, w dużej ilości kamienie, żwir i woda. Możemy kształtować przyrodę, formować rośliny, lecz zawsze musimy pamiętać, że człowiek nie jest władcą natury, a stanowi jeden z jej elementów.

Podstawowym elementem jest rzeźba i dramaturgia kompozycji, którą można osiągnąć niewielką ilością elementów. Starannie dobrane kamienie, uformowana przez cięcie sosna, a wszystko wysypane żwirkiem. Dają to nam piękną i wymowną bryłę, zrównoważoną spokojem kamieni w kontrze dla bujności rośliny. Takie formy nadają się nawet do najmniejszych ogrodów, gdzie na kilku metrach kwadratowych możemy stworzyć wspaniałą, dynamiczną kompozycję.

Wielką rolę w ogrodzie japońskim odgrywa woda. Jest ona żywa, płynąca i pluskająca po kamieniach. Ważnym elementem jest strumyk, który wije się w meandrach, nierzadko przebiegając między budynkami. Kończy swój bieg w centralnie umieszczonym stawku. Często do stawku wpływa także drugi strumyk, który swój początek ma w postaci wodospadu.

Staw jest zwykle wydłużony, często znajdują się na nim wysepki. Pofałdowana linia brzegowa, pozwala na rozwój różnych roślin nadbrzeżnych. W wodzie pluskają i błyskają bogactwem odcieni czerwieni i żółci karpie Koi  i różne odmiany ozdobnych rybek.

Elementem dekoracyjnym, bardzo charakterystycznym dla ogrodów japońskich są wszelkiego rodzaju kamienne latarnie. Pojawiają się one w różnych miejscach ogrodów, tak przy ścieżkach, jaki i w roślinnych świątyniach dumania. Ich początek wiąże się ze stylem ogrodów herbacianych, gdzie były usytuowane w pobliżu pawilonów herbacianych. W późniejszym okresie, gdy powierzchnia ogrodów znacznie się powiększyła, kamienne latarnie, jak i rozrzucone w wielu miejscach budowle znalazły się w różnych punktach ogrodu. Można było przejść do różnych zakątków po kamiennych ścieżkach, często biegnących wzdłuż strumyka. Przechodziły one przez wodę po mostkach i wiodły na drugą stronę, lub na wysepkę na stawie.

W naszych polskich warunkach zakładanie typowego ogrodu japońskiego nastręcza trochę problemów, ale jest doskonale możliwe do zrealizowania. W handlu pojawiły się formowane rośliny, które nawet laikom pozwalają utrzymać pięknie przyciętą roślinę. Większym problemem są duże głazy, których transport i ustawienie na miejscu jest uciążliwe. Jak nie ma dojazdu do części ogrodowej ciężkim sprzętem, możemy wtedy skorzystać z bogatej oferty sztucznych kamieni. Jednak podstawą kompozycji ogrodu japońskiego są materiały naturalne i w miarę możliwości właśnie takie powinniśmy użyć do budowy ścieżek, skalniaków, oczek wodnych czy strumyków.

Dla laika uzyskanie kompozycji ogrodowej, o której możemy powiedzieć, że jest w stylu ogrodu japońskiego, będzie trudne samodzielnie do zrealizowania. Warto skorzystać z pomocy projektanta ogrodów. Przystępując do projektowania, staramy się w możliwie jak największym stopniu wkomponować ogród w naturalny krajobraz. Zasadniczym błędem będzie tworzenie czystego w formie ogrodu japońskiego, jeśli za płotem, wyraźnie widoczne w naszej kompozycji znajdą się elementy zupełnie nie pasujące do naszej koncepcji. Harmonia z otaczającym krajobrazem jest wszak podstawa tej formy ogrodów. Możemy zasłonić grupą wyższych roślin niegustowną, starą stodołę sąsiada, znajdującą się tuż za płotem, a odsłonić widok na piękne drzewa i malownicze krzewy rosnące tuż dalej. Starajmy się też pokazać piękno krajobrazu otaczającego nasz ogród, jeśli mamy to szczęście mieć ogród w takim terenie. Ocenić to trzeba indywidualnie w każdym ogrodzie.

Po określeniu powyższych uwarunkowań krajobrazowych, przystępujemy do zaprojektowania ogrodu na papierze lub ekranie komputera. Pamiętając o zasadniczych elementach ogrodu japońskiego, o których mówiłam powyżej, rozmieszczamy je na naszym projekcie. Zastanówmy się też, jak dużą kwotę chcemy przeznaczyć na realizację  i jak szybko będziemy całość realizować. Koszt stawu z wyspą, wodospadu i długiego strumyka jest dosyć znaczny. Jednak zawsze warto przewidzieć w projekcie takie elementy. Wszak nie musimy realizować ich w początkowym okresie zakładania ogrodu. Jeśli jednak będą w projekcie, zawsze, nawet po kilku latach, możemy wybudować staw wraz ze strumykiem. Mamy przeznaczone na to miejsce, które nie jest obsadzone roślinami. W początkowym okresie, w miejscu przeznaczonym na oczko wodne i strumyk, zakładamy trawnik.

Rozmieszczając na planie elementy ogrodu japońskiego, staramy się zachować równowagę i harmonię. Rabaty wykańczamy żwirem rzecznym. Tworzymy kamienno-roślinne grupy, przyozdobione kamiennymi lampionami.  Między poszczególnymi partiami ogrodu prowadzimy kamienne ścieżki. Doskonale wyglądają ścieżki – kamienne płyty położone wśród trawy, jednak późniejsze ich utrzymanie, może nastręczać dodatkowej pracy, potrzebnej na wycinanie z kamienia rozrastającej się trawy. Praktyczniejsza jest ścieżka z kamieni położonych na żwirze.

Pamiętajmy, że ogród japoński nie znosi linii prostych ani brył geometrycznych. Każda ścieżka czy strumyk, muszą się wić w meandrach między roślinami, czy kamiennymi latarniami i głazami.

Rośliny do ogrodu japońskiego powinny się odznaczać różnorodnością kształtów i form. Bardzo często wykorzystujemy zimozielone rośliny liściaste. Różne odmiany rododendronów, azali japońskich, pierisów i kiścieni.

Także klony japońskie, małe drzewka odznaczające się wielką różnorodnością kolorów i kształtów liści, jak i pokrojem, są bardzo pożądanymi roślinami w ogrodzie japońskim. Sadzimy je nad wodą, gdzie wilgotne powietrze utrzymuje ich liście i gałązki w zdrowiu i pięknej kondycji. Ciekawe, powyginane gałązki klona palmowego Garnet, nawet w stanie bezlistnym, tworzą bogatą kompozycję splątanych linii.

Japonia jest nazywana krajem kwitnącej wiśni, tak więc w ogrodzie japońskim nie może zabraknąć tego drzewka. Możemy posadzić wysoką wiśnię Kanzan, strzelistą Amanogawę, czy płaczące formy wiśni Kiku-Shidare o różowych kwiatach. Także biało kwitnąca, płacząca wiśnia Pendula, tworzy piękny baldachim z gałązek i liści. Formę jak i wielkość drzewka dobieramy do wielkości naszego ogrodu. Pamiętajmy przy tym, że szczepione formy płaczące mają taką wysokość, jak w momencie zakupu. Drzewko urośnie na szerokość, zwiększy się ilość płaczących pędów, ale na wysokość wzrost jest bardzo ograniczony i składa się na niego tylko wzrost grubości gałęzi jak i ilość ich warstw. Dlatego kupując, musimy szukać roślin o odpowiedniej dla nas wysokości szczepienia.

Najbardziej charakterystycznymi roślinami ogrodów japońskich są formy cięte drzew i krzewów. Zgodnie ze starą sztuką ogrodniczą bonsai, formowane są drzewka z roślin liściastych jak i iglastych. Sztuka ta wywodzi się z Chin i miała na celu odtworzenie natury w miniaturowym krajobrazie. Były to drzewka sadzone w płaskich naczyniach i formowane na stare, dorosłe osobniki w miniaturze. W ogrodach japońskich, rośliny które w naturze są często ogromnymi drzewami, dzięki formowaniu utrzymywane są w miniaturowej formie, pasującej do całości kompozycji.

Formowaniu podlegają też wszelkie rosnące w ogrodzie rośliny. Podstawowym założeniem ogrodów japońskich, jest utrzymanie ładu i harmonii. Służy temu przycinanie roślin i odpowiednie ich prowadzenie.

Zakładając mały ogród, możemy skupić się na stworzeniu pojedynczych kompozycji. Może to być grupa składające się z formowanej sosny, uzupełnionej płożącym jałowcem. Do tego dobieramy kilka kamieni różnej wielkości i kształtu. Całość możemy umieścić na niewielkim, około 20cm. wzniesieniu i obsypać żwirem rzecznym. Do tego dostawiamy kamienną latarnię. Taka kompozycja może się znajdować przykładowo na podjeździe i być otoczona kostką i trawnikiem. Kamienie muszą być proporcjonalne do największej rośliny, nie mogą niknąć przy niej. Część obsypana żwirem powinna zachować nieregularną formę i być oddzielona od kostki trawnikiem. Taki element może też się znajdować w dużym ogrodzie, jako jedna z wielu grup kamienno-roślinnych.

W każdym ogrodzie, małym jak i dużym, zmieścimy element wody. Może to być mała fontanna w postaci kamieni po których spływa woda. Jeśli wielkość terenu pozwala, możemy stworzyć systemy wodne z kaskadą, strumykiem i oczkiem wodnym z wyspą. Przejścia po mostkach, kamienne lampy i ścieżki, dopełnią całość ogrodu japońskiego.

Wielkość wyspy na wodzie uzależniamy od przeznaczenia. Jeśli chcemy aby to była tylko ozdoba, możemy ustawić w płytkiej wodzie grupę kamieni z kamienną latarnią i rosnącymi Irysami. Możemy jednak zrobić dużą wyspę, na której zmieścimy stolik i krzesełka dla 4 osób i posadzimy klona palmowego o czerwonych, strzępiastych listkach – Dissectum Nigrum. Na wyspę wejdziemy po łukowatym mostku, przerzuconym nad woda. Kamienny wodospad widoczny nad oczkiem wodnym i plusk wody spływający po nim, uprzyjemni nam chwile spędzone na wyspie przy filiżance herbaty lub kawy.

Możemy się też przyglądać podwodnemu życiu mieszkańców naszego stawku. Karpie Koi, tak charakterystyczne dla ogrodów Japonii, możemy nauczyć brania pokarmu z ręki. Wysuwające się z wody rybie pyszczki z charakterystycznym cmokaniem będą wołać o przysmaki, gdy pojawimy sie nad wodą. Dla mniej cierpliwych wspaniałymi rybkami będą kolorowe i weloniaste karasie. Krążące nad wodą z szelestem skrzydełek ważki zachwycą nas swym powietrznym tańcem.

Pamiętajmy, że ogrody japońskie to harmonia z naturą. Tworząc taki zakątek, starajmy się poczuć przyrodę i dostrzec naturalne piękno, które nas wokół otacza.

 

Nadchodzi wiosna

Nadchodzi wiosna published on

Za tydzień zmiana czasu, znowu wcześniej trzeba wstawać. Wprawdzie śpiochem nie jestem, ale zawsze mam problem z przestawaniem się w tą stronę z tym czasem. W drugą stronę, gdy można pospać dłużej, już nie mam problemów. Na szczęście jutro niedziela, więc można jednak pospać. Pozdrawiam wszystkich śpiochów.

Ale zmiana czasu kojarzy mi się z jeszcze jednym – na pewno już wreszcie nadeszła wiosna. Dzisiaj za oknem jest mokro, ale już sterczą kolorowe łepki krokusów, a już za kilka dni rozkwitną hiacynty. To mi też przypomina o jeszcze jednym- prace w ogrodach pora zacząć!

Pierwsze od czego zaczynamy, to przycięcie drzewek i krzewów. Liściaki powinny być już przycięte, ale i teraz można to wykonać. Możemy też już przycinać iglaki (no chyba, że jeszcze gdzieś w Polsce trzymają mrozy), wrzosy i rośliny zimozielone. Te ostatnie, to tylko połamane i uszkodzone gałązki.

Jest też pora na pierwszy oprysk brzoskwiń przeciwko kędzierzawości liści. Jest to choroba grzybowa, która powoduje silne marszczenie i opadanie liści , stratę prawie wszystkich  owoców. Te co pozostają, są bardzo brzydkie i niesmaczne. Oprysk wykonujemy przy temperaturze powyżej 6oC preparatami miedziowymi.

Jak tylko trawa zacznie wypuszczać młode listki, wykonujemy areację, czyli wyczesanie z trawnika suchych źdźbeł zeszłorocznej trawy. Jak trawnik jest bardzo zbity, lepiej wykonać wertykulację, czyli wyczesanie źdźbeł i ponacinanie kęp trawy na głębokość około 1-2 cm. Napowietrza to trawnik i pozwala rozwijać się młodym kępkom trawy. Nawozimy też trawnik pierwszą, wiosenną dawką nawozów do trawników.

No i nawożenie wszystkich roślin. Poczekajmy, aż będzie wyraźnie widoczne rozpoczęcie wegetacji. Iglaki nabiorą wtedy intensywniejszych kolorów, a liściaki  zaczną rozwijać pąki. Wtedy jest czas na pierwszą dawkę jedzonka dla roślinek. Możemy zastosować nawozy rozpuszczalne, które podajemy co 4-5 tygodni, lub wolno rozpuszczalne, np. osmocote, które stosujemy raz w sezonie i mamy spokój aż do jesieni. Osobiście stosuje te drugie, bo w przeliczeniu na sezon wychodzą taniej i mnie pracy przy nawożeniu. Możemy osmocote zastosować także w doniczkach z roślinami w domu, na skrzynki balkonowe i rabaty z bylinkami i roślinami jednorocznymi.

Jeszcze trochę słońca i miłego relaksu przy pracy i wypoczynku w ogrodzie.

Zaprojektuj swój ogród

Zaprojektuj swój ogród published on

Każdy chce mieć piękny ogród. Podziwiamy wspaniałe, żyjące ogrody u znajomych, sąsiadów i w przypadkowo napotkanych posesjach. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę, że nad uzyskaniem tego podziwianego efektu pracował projektant, który dany ogród skomponował. Trudno jest amatorowi samodzielnie przewidzieć efekt, który uzyskamy w ogrodzie po kilku sezonach od jego założenia. Rośliny żyją i rosną nie zawsze tak jak by chciał ich właściciel.

PIERWSZY KROK

Najpierw zastanówmy się, co chcemy mieć w ogrodzie. Może to być oczko wodne, ogród skalny, czy plac zabaw dla dzieci. Jakie rośliny lubimy najbardziej.       A może nie wiemy, co byśmy chcieli mieć w naszym prywatnym raju. W tym pomoże nam projektant. Przyjedzie do ogrodu i razem z przyszłym użytkownikiem omówi wszystkie problemy. Postara się spełnić oczekiwania, określi, co uda się w naszym ogrodzie. Gdy mamy dużego psiaka lubiącego znaczyć teren, lub kopać dołki w ogrodzie, musimy unikać drobnych roślin iglastych, lub zdecydować się na obszerny kojec, czy też wydzielić tylko część ogrodu dla naszego pupilka. Jeśli dach naszego domu jest spadzisty, nie udadzą się krzewy posadzone w miejscu, w którym leży zimą śnieg spadający z dachu. Są to drobiazgi, na które zwróci uwagę dobry projektant, natomiast bardzo rzadko dostrzega je amator. Gdy już mamy wybranego projektanta ogrodu i nakreśloną koncepcję, pozostaje się tylko uzbroić w cierpliwość i poczekać, co powstanie na razie na ekranie komputera lub papierze.

OGLĄDAMY  OGRÓD WIRTUALNY

Już wykrystalizowany pomysł na ogród przyjeżdżamy oglądać na ekranie komputera. Najczęściej możemy sobie pozwolić na wirtualny spacer po naszym zielonym raju. Podziwiamy rośliny całe obsypane kwiatami, zielonymi i barwnymi liśćmi.

Mamy także typowy plan z posadowieniem poszczególnych roślin, kształtem rabat, altanek i innych zabudowań w ogrodzie.

 

Na tym etapie projektowania są możliwe wszelkie zmiany, łączne ze zmianą koncepcji zagospodarowania ogrodu. Oglądając wirtualny ogród, możemy się spokojnie zastanowić, czy usytuowanie altanki lub oczka wodnego, będzie odpowiadać naszym potrzebom. Możemy stosunkowo łatwo przesunąć elementy ogrodu i sprawdzić, czy inny układ nie jest korzystniejszy dla naszych potrzeb i przyzwyczajeń. Warto jednak zawsze posłuchać argumentów projektanta. Potrafi on uzasadnić, dlaczego dana roślina rośnie właśnie w tym miejscu, a nie na przykład bliżej domu. Położenie oczka wodnego jest też często uwarunkowane przebiegiem instalacji zaopatrujących nasz dom w gaz, prąd czy wodę. Po zaakceptowaniu przez nas projektu wstępnego przechodzimy do następnego etapu realizacji.

SAMODZIELNA REALIZACJA OGRODU

Gdy decydujemy się na obsadzanie ogrodu samemu, lub przy pomocy zaprzyjaźnionego ogrodnika, projektant rozrysuje szczegółowo projekt na papierze. Znajdziecie tam każdą rabatę w powiększonej skali, każde drzew i krzewów, zaznaczone miejsce gdzie posadzicie grupę bylin. Jeśli chcecie zrobić automatyczne podlewanie – otrzymacie też projekt nawadniania z zestawieniem potrzebnych do jego wykonania materiałów. Do projektu jest dołączona instrukcja, jak wykonać poszczególne konstrukcje w ogrodzie – np. oczko wodne czy ogród skalny. Otrzymujemy też krótki instruktaż, jak pielęgnować nasze rośliny, aby pięknie rosły i sprawiały dużo satysfakcji. Otrzymujemy też płytę DVD z nagranym filmem ze spaceru po naszym ogrodzie. Druga płyta zawiera galerię zdjęć roślin mających w nim rosnąć, projekt ogrodu w wersji elektronicznej i legendę roślin widocznych na planie.

ZAŁOŻENIE OGRODU POZOSTAWIAMY W RĘKACH PROJEKTANTA

W sytuacji, gdy inwestor chce, aby to projektant zajął się założeniem naszego ogrodu, prowadzi on nadzór nad jego posadzeniem. Właściciel ogrodu określa wymagania, co do wielkości roślin, które posadzimy w ogrodzie. Jest to związane z ceną, jaką jest skłonny zapłacić za pojedynczą roślinę. Musimy sobie zdawać sprawę, że za tą samą odmianę możemy zapłacić np. 10zł, gdy roślinka jest malutka i nawet 200zł – gdy jest już duża, kilkuletnia. Jedna jak i druga nadaje się do posadzenia, ale sadząc większe rośliny osiągamy szybciej zamierzony efekt w ogrodzie. Najczęściej najlepszym rozwiązaniem jest sadzenie średnich roślin – małe wymagają od właściciela ogrodu stałej pielęgnacji; duże są często zbyt drogie, abyśmy mogli cały ogród takimi starszymi egzemplarzami obsadzić. Po uzgodnieniu kosztów, jakie możemy ponieść, projektant przystąpi do realizacji ogrodu. Takie rozwiązanie ma szereg zalet: mamy fachowo wykonany ogród, co pozwoli ograniczyć w przyszłości prace związane z poprawianiem błędów wynikających a braku doświadczenia u amatora. Na bieżąco w trakcie realizacji projektant może wprowadzić zmiany konieczne np. ze względu na przeszkody napotkane w trakcie prac ziemnych, typu stara betonowa droga pod rabatą, o której nikt nie pamiętał, czy niespodzianka pobudowlana w postaci zasypanego gruzu, czy wylanego betonu z betoniarki. Szczególnie, jeśli chodzi o konstrukcje ogrodowe typu ogród skalny, czy oczko wodne, systemy nawadniające, polecam skorzystanie z usług fachowców. Źle wykonany skalniak spływa ziemią przy każdym ulewnym deszczu. Gdy wykonawca popełni błędy w wykonaniu oczka wodnego, może się nie udać uzyskanie równowagi biologicznej w wodzie. Efektem tego jest zagniwanie roślin i niemiły zapach wydobywający się z wody. Jeśli słyszycie, że ktoś mówi, iż przy oczku wodnym jest dużo pracy z wymianą wody, możecie być pewni, że ten ktoś miał właśnie je źle zrobione. Zakładając system nawadniający w ogrodzie, warto przewidzieć automatyczne dolewanie wody do naszego stawu. Pozwoli to zmniejszyć pracę przy oczku do karmienia rybek i dolewania okresowo środków odglaniających.

NAWADNIANIE

Jak ważna jest woda w ogrodzie przekonały nas ostatnie upalne lata, gdzie bez podlewania wysychała trawa i rośliny. Przy zamawianiu projektu ogrodu warto poważnie się zastanowić nad projektem nawadniania. Ułatwia to w znacznej mierze prace, pozwalając się cieszyć stale pięknymi roślinami. Nie jest to może najtańsze rozwiązanie, ale często nie liczymy kosztów roślin zmarnowanych przez brak wody np. w czasie naszego wyjazdu na urlop. Warto przynajmniej przewidzieć taką możliwość w przyszłości. Posiadając projekt systemu nawadniania do konkretnego projektu ogrodu, możemy przewidzieć jego realizację w późniejszym terminie. Wiąże się to wprawdzie z częściowym rozkopaniem trawnika, ale przy działającym potem nawadnianiu trawa szybko się regeneruje.

 

NARESZCIE WE WŁASNYM OGRODZIE

Czas realizacji projektu zależy od wielkości ogrodu, jak i od naszych zasobów finansowych. Tak realizując nasadzenia samodzielnie jak i przez projektanta, nie musimy obsadzać od razu całości ogrodu. Ważne jest, aby w pierwszej kolejności wykonać prace ziemne typu wyrównanie terenu i jego ukształtowanie. Realizując obsadzanie ogrodu partiami, warto wykonywać w całości poszczególne rabaty. Pozwoli to nam uniknąć podkopywania roślin już rosnących, co by miało miejsce w momencie dosadzania roślin do częściowa obsadzonych rabat. Warto też przewidzieć realizację oczka wodnego i ogrodu skalnego w tym samym czasie. Ziemia uzyskana z wykopania dołu pod oczko, posłuży do usypania skalniaka. Nawet częściowo zrealizowany ogród, pozwoli nam na niezapomniane chwile spędzane wśród roślin.

 

 

Piękny ogród, odpowiednio posadzony i pielęgnowany, odwdzięczy się wspaniałym kwitnieniem, zmiennością barw. Pozwoli poznać te strony życia, które zwykle nam umykają w codziennej pracy i stale towarzyszącym temu stresie. Może te krótkie wskazówki pozwolą stworzyć własny ogród, o jedynym, niepowtarzalnym i osobistym klimacie.

                         Inż. ogrodnictwa Katarzyna Wolska Pociask